Dzień, jak codzień ...

Eloszki ♥

Dziś nie wymyśliłam za specjalnego postu. Muszę przyznać szczerze, że zabrakło mi pomysłów. Jednak mam nadzieję, że jutro coś mi wpadnie ciekawego do głowy. Ale cóż może w dzisiejszym poście opowiem Wam mój dzisiejszy dzień.

A więc tak wstałam dziś rano o 10:30 jeszcze na dodatek obudził mnie brat. Zjadałam szybko śniadanie, ubrałam się i poszliśmy do Kościoła. Następnie jak co niedziela pojechałam do mojej babci na obiad. Musiałam odrobić jeszcze lekcje oraz pouczyć się na kilka sprawdzianów, które będę w tym tygodniu. Jestem taka rozleniwiona, że nie chciało, aż mi się wziąść zeszytu do ręki. Ale musiałam, bo niektóre wiadomości wyparowały mi z głowy. No więc, gdy już wszystko zrobiłam wyszłam na dwór sobie pospacerować. Widzieliście...ŚNIEG JUŻ TOPNIEJE. Nieeee czemu ? Przecież jest tak fajnie. Mam nadzieję, że jeszcze do końca lutego spadnie choćby trochę śniegu. 

Już jutro do szkoły NIEE. Jak ja bym chciała jeszcze 2 tygodnie wolnego !

A Wam skończyły się już ferie ?